Stal Głowno - strona nieoficjalna

Ostatni remis z Pogonią Rogów był dość pechowy, bo gracze z Głowna zwycięstwo stracili w ostatniej akcji spotkania. Tym razem miało być inaczej, bo w sobotę, 26 lutego do Głowna zawitał KKS Koluszki. Mecz ten miał być sprawdzianem dla wszystkich piłkarzy Stali, który dałby odpowiedź trenerowi Markowi Pawlakowi no to, kto zasługuje na grę w pierwszym składzie.
    Pierwsza połowa przebiegła bez większych fajerwerków. Niemrawa gra z obu stron przyczyniła się do tego, że przed przerwą nie padła ani jedna bramka, a i sytuacji bramkowych i strzałów było jak na lekarstwo. Być może wpływ na to miały kiepskie warunki, bo murawa tego dnia była bardzo śliska. Pierwsza część spotkania przeszła więc bez większego echa.
    Po zmianie stron na placu gry pojawiło się sześciu nowych zawodników. Gra Stali od razu wyglądała lepiej, więc trener Pawlak dostał niejako odpowiedź na to, czego chciał się dowiedzieć przed meczem. Już kilka minut po wznowieniu gry głownianie wyszli na prowadzenie. W 48 min. Mostowski dograł z rzutu wolnego w pole karne wprost na głowę A. Tomczyka, a ten z 5 m nie dał szans bramkarzowi. W 52 min. było już 2:0. Wychowanek Stali Patryk Gozdera minął z lewej strony obrońcę Koluszek, zagrał wzdłuż bramki do Gibały, a ten stojąc kilka metrów przed nią nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Ten sam zawodnik strzelił dla Stali także trzeciego gola. W roli asystenta wystąpił ponownie Gozdera. W 78 min. głownianie powiększyli przewagę, a bramkę na 4:0 pięknym strzałem z 18 m w długi róg zdobył Kluska. Pod koniec meczu goście zdobyli się jeszcze na jeden zryw, który przyniósł im honorowe trafienie. W 82 min. po dośrodkowaniu z prawej strony i celnej główce piłkarza Koluszek mecz skończył się wynikiem 4:1 dla Stali.
    Podopieczni trenera Marka Pawlaka łatwym zwycięstwem nad Koluszkami i swobodną grą pokazali, że są dobrze przygotowani do wiosny. Warto wspomnieć również o nowym zawodniku w składzie głownian. W meczu z KKS na bramce stanął Duk, który w przeszłości bronił już barw Stali. Trener Pawlak nie ukrywa, że widziałby tego gracza w swojej drużynie, bo gdy Smużyński nie będzie mógł zagrać pojawia się wyraźny problem z obsadą tej pozycji. Następny rywal w meczu kontrolnym nie jest jeszcze znany. Sztab Stali szuka przeciwnika, z którym mógłby się zmierzyć, po to aby nie tracić sesji treningowej. 

• Komentarzy [2]
• czytano: [815]
• DO